Mam kryzys wieku średniego. Albo przedwiosenny. Albo pomacierzyński.
W każdym razie kupiłam sobie pierwsze w życiu szpilki. Myślałam, że pff, co to dla mnie, miewałam już wysokie obcasy. Ale szpilek nie. No i hmmmm. 10 i pół. Nie powiem, wygodne. Kiedy stoję lub siedzę. Na razie chodzę w nich po domu. Jak przyjdzie wiosna to się zobaczy.
I kupiłam sobie krwistoczerwoną szminkę. Tak, szminkę. Koniec z różowymi błyszczykami. I maluję nią usta, kiedy idę do przedszkola po Kronopia.
Fama się usamodzielnia. Teraz właśnie demoluje coś w przedpokoju.
Byłam w pracy. Mam zamiar wrócić. Chyba. Na szpilkach.
Fama wrócił i obgryza kable pod stołem. Myślę, że nie będzie miał problemów ze żłobkiem.
Choinka ciągle mieszka na tarasie. Kronopio nie chce wychodzić z przedszkola.
Pierwsze słowo Famy to... Kto zgadnie?
czwartek, 8 marca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)