sobota, 29 maja 2010

Rzeczy, które przytrafiają się innym

Byłam prawie tydzień w Tel Avivie, przegapiłam pierwszy występ Kronopia z okazji dnia matki (w ogóle pierwszy).


W międzyczasie się przechorowałam, więc mój udział w spotkaniach i ustaleniach był symboliczny (nie mówiąc o życiu towarzyskim i jakimkolwiek zwiedzaniu).

Wczoraj miałam lot łączony, z przesiadką we Wiedniu. Samolot z Tel Avivu się spóźnił, mimo spektakularnego biegu przez  bramki, schody, checki, etc, nie zdążyłam. Polecieli beze mnie.

Na pociechę dostałam pokój w hotelu i bilet na dzisiaj rano. 

Od wczoraj potwornie boli mnie głowa.

Mała Żabka czeka od środy.

Co jeszcze może pójść nie tak?

piątek, 7 maja 2010

Szukam

Chusteczek do nosa, zagubionych kawałków puzzli, łopaty Sześć-Pięć Koparucha (nie mylić z Kronopiem), wędki małej, rybek, majtek, spodni, głowy, misia, pudełka na misia, listu do Kronopia, torebki, reklamówki, nogi, dinożarła, kotka, Baby Jagi, bajek, Lippy and Messy, klocków zielonych, klocków czerwonych, sposobu na katar, mądrego lekarza, autka, miodku, książeczki wojskowej, NIPu, PINu, numeru konta, sensu, ogurciku, wędki dużej, słów, pilota, drugiego pilota, płyty, wejścia na monitor w komputerze, żaby, pomysłów na zabawę, bajki o kolorach i kształtach, drugiego wydania "Pawła i Gawła" (bo bibliofil lubi je czytać jedną po drugiej i porównywać), przepisów, spokoju.

Od tygodnia szukam i znajduję. Niekoniecznie to, czego szukałam.