piątek, 15 kwietnia 2011

Nowy człowiek

11 kwietnia urodził się Fama. Jest facetem i ma na imię Szymon.

Na razie głównie je, śpi i zużywa koszmrne ilości pieluch. Jest wyjątkowo sokojny, ale nie miejmy złudzeń, większość noworodków jest taka spokojna... przez piewsze dwa tygodnie.

Odpoczywamy.

Kronopio się cieszy, acz umiarkowanie:
- Mamo, a kiedy pójdziemy wszyscy troje  na basen? (w sensie, że on, ja i Chrabąszcz)
- Ja na razie nie mogę pływać, bo brzuch mnie boli.
- A siedzieć możesz? To kiedy pójdziemy wszyscy troje do kina?
- A co z dzidziusiem?
- Zostanie.
- Sam?
- Tak.
- A ty zostajesz sam?
- To zostanie z babcią.

Czeka mnie trudna logistyka i wymyślanie atrakcyjnych zajęć, w których uczestniczyć możemy wszyscy czworo. Basen będzie niezły, ale za kilka miesięcy dopiero.

Natomiast Fama na sam dźwięk głosu Kronopia momentalnie się uspokaja i szuka go wzrokiem. Chociaż niewiele widzi na razie, biedactwo.

9 komentarzy:

  1. wzruszyłam się, gratulacje :)
    biedny Kronopio :)
    niech Fama rośnie jak na drożdżach i pozostanie spokojny przez najbliższe 20 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super juz jest po:)) Kronopio sie powoli nauczy, ze Fama musi dorosnac do pewnych wspolnych zajec.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ds: Dzięki, oby :-)

    Too-tiki: :-), dzięki

    Stardust: No, nieprędko się razem pobawią. Chociaż może..?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dwóch facetów - dobry początek do utworzenia drużyny piłkarskiej, względnie tak jak u ichmościów Skrzetuskich (najpierw dwunastu chłopaków, później sypnęły się dziewczyny)
    ;-)
    Gratulacje
    clou

    OdpowiedzUsuń
  5. Uomatko jak to szybko poszło, dopiero co Kronopio się urodził... Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Klu: Wypluj to, proszę ;-)

    Nielot: upływ czasu najbardziej widać po dzieciach :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czego ja dla Ciebie nie uczynię
    Melisso (choć wyraźnie wbrew sobie i porządkowi świata)
    tfu- tfu
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Klu: miło Cię widzieć z powrotem :-)

    OdpowiedzUsuń