wtorek, 14 czerwca 2011

Zupełnie po paszczakowsku

- Co to jest?
- Regulamin placu zabaw synku. Zupełnie paszczakowski. - mruknęłam, bardziej do siebie.
- Paszczakowski? Dlaczego?
- Bo Paszczaki są, jak się okazuje, wszędzie.

W chwilę później przechodziła sąsiadka z dwójką dzieci.
- Mamo, co to jest?
- Regulamin
- ???
- Tu jest napisane, czego nie wolno robić na placu zabaw.

Razem z nową huśtawką na naszym placu zabaw pojawiła się nowa tablica. I tak oto dowiedzieliśmy się, że Gnomeo przebywa na placu zabaw nielegalnie, bo jest to plac zabaw dla dzieci od lat 3. A poza tym zabrania się, zabrania się i zabrania się.

5 komentarzy:

  1. To po co komu plac zabaw? Jakos mam przekonanie, ze takie place powinny sluzyc dzieciom, myle sie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieciom, ale powyżej trzech lat. Bo rozumiesz, jakby taki dwuletni maluch spadł z huśtawki to można by mieć pretensje do zarządcy. A tak - to twoja wina.

    OdpowiedzUsuń
  3. A na moim najbliższym skwerku Apfelbauma to jeszcze są pogróżki na temat używania słów wulgarnych, więc staram się tam chodzić wtedy, kiedy ludzi nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas na placu zabaw jest zakaz gry w piłkę. Cudnie, nieprawdaż?
    Całusy, Gałka

    OdpowiedzUsuń
  5. Lorenza: dobre, he he

    Gałka: u nas m.in. zabrania się gry w gry zespołowe, np. piłka nożna

    OdpowiedzUsuń