- Co to jest?
- Regulamin placu zabaw synku. Zupełnie paszczakowski. - mruknęłam, bardziej do siebie.
- Paszczakowski? Dlaczego?
- Bo Paszczaki są, jak się okazuje, wszędzie.
W chwilę później przechodziła sąsiadka z dwójką dzieci.
- Mamo, co to jest?
- Regulamin
- ???
- Tu jest napisane, czego nie wolno robić na placu zabaw.
Razem z nową huśtawką na naszym placu zabaw pojawiła się nowa tablica. I tak oto dowiedzieliśmy się, że Gnomeo przebywa na placu zabaw nielegalnie, bo jest to plac zabaw dla dzieci od lat 3. A poza tym zabrania się, zabrania się i zabrania się.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To po co komu plac zabaw? Jakos mam przekonanie, ze takie place powinny sluzyc dzieciom, myle sie?
OdpowiedzUsuńDzieciom, ale powyżej trzech lat. Bo rozumiesz, jakby taki dwuletni maluch spadł z huśtawki to można by mieć pretensje do zarządcy. A tak - to twoja wina.
OdpowiedzUsuńA na moim najbliższym skwerku Apfelbauma to jeszcze są pogróżki na temat używania słów wulgarnych, więc staram się tam chodzić wtedy, kiedy ludzi nie ma.
OdpowiedzUsuńU nas na placu zabaw jest zakaz gry w piłkę. Cudnie, nieprawdaż?
OdpowiedzUsuńCałusy, Gałka
Lorenza: dobre, he he
OdpowiedzUsuńGałka: u nas m.in. zabrania się gry w gry zespołowe, np. piłka nożna