wtorek, 27 lipca 2010

Świat według Kronopia - c.d.

Kiedy dni zrobiły się długie i Kronopio szedł spać, zanim zrobiło się całkiem ciemno...
- Czy jest już noc?
- Tak synku, śpij.
- Dzień - noc, one się mieszają, ale dzień - noc - to nie działa jak tseba!

***

Spacer w deszczu.
- My z wujkiem lubimy deszcz.
....
- Mój ulubiony deszczyku nie padaj!
....
- Ja nie lubię deszczu. Czy ty lubisz deszcz?
- Tak, lubię.
- Razem z wujkiem?

***

Zwierzam się.
- Jestem zmęczona byciem sobą.
- To się połóż w swoim łóżeczku.
- A kto zrobi obiad?
- Tata sam.
Po namyśle:
- Ja to zrobię.
- Co? - jestem trochę nieprzytomna.
- Obiadek. Albo kolację.

2 komentarze:

  1. Bo i co było na obiadek?Albo kolację? ;-/

    OdpowiedzUsuń
  2. Tortille. Z kurczakiem i zieleniną, kukurydzą, pieczarkami....

    OdpowiedzUsuń