Będzie obrzydliwe słodko i sentymentalnie, ale chciałabym to utrwalić.
Wczoraj był dzień mężczyzny. Podobno. Ponieważ Chrabąszcz zawsze zrzędzi, że on musi pamiętac o dniu kobiet, a ja nigdy nie pamiętam o jakimś tam dniu chłopaka (??) to jak wyczytałam o tym dniu mężczyzny w necie, to zaraz poleciałam coś kupić.
Poleciałam to za duże slowo. Poszliśmy z Kronopiem. Ponieważ z nim nie chciałam kupować słodyczy, bo byłoby mu przykro, więc weszliśmy do kwiaciarni. Od progu Kronopio zakomunikował Pani:
- Szukam prezentu dla tatusia. Musimy kupić coś tatusiowi.
W tym momencie zadzwonił mój telefon. Służbowy. Ponieważ to była środa, to będąc w sklepie byłam w pracy. Zostawiłam Panią na pastwę Kronopia, jednym uchem kontrolując, to o czym rozmawiają. Rozejrzeli się po sklepie, ale Kronopia zafascynował płatek róży, który Pani trzymałą w ręku. Pokazała mu go, zachwycił się więc dała mu całą główkę róży mówiąc:
- Masz, proszę.
- To dla mojej mamy - odpowiedział poważnie Kronopio biorąc kwiatka, a ja padłam.
W ten oto sposób dostałam pierwsze w życiu kwiaty od syna samodzielnie zdobyte (wysępione).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wcale nie jest obrzydliwie! ;)
OdpowiedzUsuńTez bym padla. Do dzis pamietam te chwile kiedy padalam wlasnie w takich sytuacjach:) Bo to piekne jest!!
OdpowiedzUsuńDs: obrzydliwie nie, ale słodko ;-)
OdpowiedzUsuńStardust: A ja piszę, żeby nie zapomnieć :-)
Jaki pamiętający. Słodziak. ;-/
OdpowiedzUsuńTo kiedy w końcu jest ten Dzień Mężczyzny? Bo dziś koleżanka w pracy mowiła, że 4-go kwietnia. Już nic nie wiem.
A Ty masz dwóch facetów - a nie piszesz o myśleniu o upominku dla obydwu? Nie można wykluczyć, że Kronopio w ten delikatny i subtelny sposób chciał Ci uświadomić, że i jemu się coś należy w dzień chłopaka . Moja malutka Ewunia dostała w dzień kobiet pierwszego w życiu tulipanka bez żadnych przypominań ni żaluzji
OdpowiedzUsuń;-)
NIelot: zdaje się, że jest ich kilka. Jeden 10 marca, w kwietniu i we wrześniu jest dzień chłopaka.
OdpowiedzUsuńKlu: Kronopio od jakiegoś miesiąca codziennie ma urodziny (przynajmniej według niego).
Jasne, że coś dostał, ale to nie nalezy do historyjjki ;-))